Jest to jak widać wnętrze ogona Bociana 2687 na którym latałem przez dwa tygodnie od początku mojego szkolenia.Może dlatego dażę go takim sentymentem,bo to w nim pierwszy raz w życiu użyłem sterów w powietrzu.Teraz ma zdemontowane skrzydła i czeka na swoją kolej do montażu by wkońcu polecieć po zimie.Aha-tego dnia pierwszy raz polecieliśmy po zimie.Ale lotnisko było mokre...ale to innym razem pokaże wam na dosyć efektownym zdjęciu ;-).